Praca zdalna to nie jest recepta na dobrostan pracowników
Home office często przedstawia się jako najlepszy sposób na zapewnienie zatrudnionym dobrego samopoczucia psychicznego i fizycznego. Jednak w praktyce poza korzyściami niesie ona za sobą również pewne ryzyka.
Po prawie trzech latach pandemii, mimo że w Polsce formalnie wciąż obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego, wiele firm wróciło już do pracy stacjonarnej, a inne planują polecić pracownikom powrót do biur w niedalekiej przyszłości. Prowadzi to do ożywionej debaty, w której zdaje się, że pracodawcy i pracownicy stoją na przeciwległych biegunach.
Część pracodawców wciąż jest zwolennikami tradycyjnie rozumianej kontroli kierownictwa nad organizacją pracy pracowników m.in. z obawy, że podczas pracy zdalnej zatrudnieni poświęcają czas i energię na sprawy prywatne, kosztem zaniedbywania obowiązków służbowych.
Z drugiej strony, wymuszona pandemią reorganizacja pracy zmieniła perspektywę wielu pracowników, którym uświadomiła, że biuro może być wszędzie tam, gdzie jest ich laptop i dobre łącze internetowe. Opór części pracowników wobec powrotu do pracy stacjonarnej jest na tyle powszechny, że ich strach przed powrotem do biura otrzymał nawet własną nazwę – FORTO – od skrótu angielskiego zwrotu fear of returning to the office. Ale czy rzeczywiście jest czego się bać, bo praca zdalna jest tak korzystna dla dobrostanu pracowników?
Pracowniczy wellbeing
Dobrostan (tzw. wellbeing) to pojęcie wielowymiarowe, wciąż budzące skojarzenia raczej z psychologią lub filozofią niż prawami pracowniczymi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta